Wędrownicy w czasie HAL


 
 

Wędrownicy w czasie HAL stanowią przede wszystkim kadrę podstawową, bądź pomocniczą na naszych drużynowych, szczepowych bądź hufcowych obozach. W konsekwencji przeważnie nie starcza już czasu, by mogli zorganizować sobie jeszcze osobny obóz. Czasem jest ich też zbyt mało, by jechać gdzieś, jako drużyna. Poza tym istnieją jeszcze dwa bardzo ważne problemy związane z HAL wśród wędrowników:

1) Żeby wędrownik gdzieś pojechał, musi czuć celowość, wizję i „fajność” obozu. Musi chcieć.
2) Ma duże wymagania względem programu – każde zajęcia muszą być naprawdę dobrze przygotowane; nie ma mowy o niedomówieniach, niedociągnięciach, które można zatuszować improwizacją, bo to pierwszy krok do odejścia takiego wędrownika z harcerstwa.
Jednocześnie nasi wędrownicy bardzo potrzebują chwili oddechu tylko w swoim gronie, choćby po  to by nabrać wiatru w żagle przed nowym rokiem harcerskim. Jeśli więc nie mamy dość czasu bądź ludzi by zorganizować im czas w ramach naszego środowiska, możemy skorzystać z gotowych rozwiązań:
  • Wyjazd małego patrolu na Wędrowniczą Watrę – nie zabiera ona aż tyle czasu, jak osobny obóz, nie wymaga też wszystkich przygotowań logistycznych i uprawnień (poza zorganizowaniem sobie wyżywienia w trakcie wędrówek i dotarcia na miejsce startu). Jest to optymalne rozwiązanie, tym bardziej, że na samym Zlocie roi się od rówieśników naszych wędrowników. Program jest pełen warsztatów, zajęć instruktorskich, dyskusji, koncertów, wieczornych ognisk i kawiarenek, gdzie do rana można śpiewać i rozmawiać ludźmi z całej Polski.
  • Inne ogólnopolskie wydarzenia, w których nasi wędrownicy mogą wziąć udział nawet indywidualnie np. Bałtycka wyprawa wędrownicza 2013
Niemniej jeśli w naszym środowisku istnieje choćby zalążek drużyny wędrowniczej (choćby patrol zadaniowy, zastęp), warto wówczas postarać się o organizację pełnowymiarowego obozu stricte wędrowniczego lub stacjonarnego (pamiętajmy, że możemy zaangażować wszystkich wędrowników w jego organizację – jest to doskonałe narzędzie mające na celu ich usamodzielnienie). Opcjonalnie możemy też zorganizować 2-3 kilkudniowe wędrówki – nie jest to to samo, co obóz, ale taka forma może być łatwiejsza czasowo do zorganizowania. W obydwu przypadkach będziemy jednak potrzebowali instruktora w stopniu minimum phm z odpowiednimi uprawnieniami – dla małych jednostek jest to przeważnie bariera nie od przeskoczenia, dlatego warto jest dogadywać się z innymi środowiskami i spróbować zorganizować coś wspólnymi siłami. 
Natomiast jeśli jedyną możliwością wyjazdu wędrownika na HAL jest obóz szczepowych/hufcowych postarajmy się wówczas, by nie zabrakło w nim przestrzeni tylko dla wędrowników. Zawsze można wygospodarować chwilę dla nich na małą wędrówkę, spływ kajakowy, warsztaty odpowiednie do ich wieku. Bardzo dobrze sprawdzają się wszelkie ogniska, kuźnice i dyskusje. Wszystkie formy, które pozwalają naszym wędrownikom kształtować na obozie ich samoświadomość, rozwija ducha i buduje charakter. Szczególnie polecam formę, z której rzadko się stosuje – wędrówkę duchową. Możemy ją zrealizować nawet, jeśli mamy tylko jednego wędrownika na naszym obozie. W większości przypadków, jest to dla wędrowników niezapomniane przeżycie. Dlatego właśnie przedstawiamy Wam konspekt przykładowej wędrówki duchowej i zachęcamy do pracy z tą formą z wędrownikami podczas HAL.
 
Z harcerskim pozdrowieniem
CZUWAJ!
 
phm. Patrycja Wysocka, HR
Referat Wędrowniczy Chorągwi Gdańskiej