Żegnamy druha Henryka Trociuka, instruktora Hufca ZHP Bytów

Żegnamy druha Henryka Trociuka, instruktora Hufca ZHP Bytów

Z przykrością przyjęliśmy wiadomość o śmierci hm. Henryka Trociuka, Komendanta Hufca ZHP Bytów w latach 1994–2003, czynnego instruktora, w ostatnim czasie członka hufcowej Komisji Rewizyjnej oraz Komisji Stopni Instruktorskich.

Druh hm. Henryk Trociuk urodził się 17 lutego 1946 r. w Tuchomiu. Od najmłodszych lat był związany z ruchem harcerskim i już w wieku 12 lat złożył Przyrzeczenie Harcerskie. Od 1969 r. był czynnym instruktorem Hufca ZHP Bytów i w tym czasie wykazał się wielkim zaangażowaniem, zdobywając kolejne stopnie instruktorskiego rozwoju oraz pełniąc wiele różnych funkcji w ZHP. Druh Heniu był: drużynowym (m. in. w Rekowie i w Nakli), komendantem szczepu (w Nakli oraz Gminnego Szczepu Gminy Bytów), członkiem Komendy Słupskiej Chorągwi ZHP, członkiem Rady Chorągwi i członkiem Prezydium Rady Chorągwi w Słupsku, członkiem Gminnej Rady Przyjaciół Harcerstwa, Przewodniczącym Komisji Stopni Instruktorskich w hufcu oraz w Chorągwi Słupskiej, organizatorem wielu obozów harcerskich, rajdów, zlotów oraz kursów kształceniowych, zastępcą komendanta hufca oraz w latach 1994-2003 Komendantem Hufca ZHP Bytów im. Zawiszy Czarnego.

W 1985 r. był delegatem na VIII Zjeździe ZHP w Warszawie. W 1978 r. za swoją służbę instruktorską otrzymał Krzyż za zasługi dla ZHP, a w kolejnych latach wiele innych odznaczeń, m. in. Brązowy, Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi. Pełniąc różne funkcje społeczne i zawodowe, nigdy nie tracił kontaktu z harcerstwem. Druh Heniu był zawsze chętny do działania, aktywny mimo ograniczeń, zaangażowany i chętny do dzielenia się swoją wiedzą harcerską i instruktorską. Z uśmiechem przyjmował każde zaproszenie na spotkanie, zbiórkę czy biwak. Był obecny na wielu ogniskach harcerskich, Obietnicach Zuchowych, Przyrzeczeniach Harcerskich i Zobowiązaniach Instruktorskich. Wychował wielu harcerzy, ale przede wszystkim instruktorów – swoich następców.

Zapamiętamy go jako zawsze uśmiechniętego, z rogatywką „troszeczkę na bakier”, potrafiącego zaradzić pojawiającym się problemom. Nawet w najcięższych momentach zawsze był obecny, był przy nas – harcerzach i instruktorach – pomocny, wspierający. Rokrocznie był wolontariuszem w trakcie finału WOŚP, a także dobrym duchem naszej Harcerskiej Bazy Obozowej „Azymut” w Rekowie.

Składamy najszczersze wyrazy współczucia rodzinie i przyjaciołom druha Henryka.