Jadę po światło!

Moja droga po światło dla naszej chorągwi rozpoczęła się w czwartek 8 grudnia rano w Olsztynie. (Może troche nietypowo, ale to efekt harcerskiego braterstwa i służby, bo byłam opiekunem jednego z patroli 😉 )

Do Zakopanego dotarłam późnym wieczorem, ale kolejnego dnia już z samego rana aby skorzystać z pobytu w górach ruszłam na Morskie Oko.
Wieczorem po rejestracji patrolu i odebraniu pakietu startowego przyszedł czas na "Nabożeństwo Światła" w Sanktuarium na Krzeptówkach, które poprowadził naczelny kapelan ZHP hm. Wojciech Jurkowski.

Nabożeństwo było wprowadzeniem do zlotu i duchowym przygotowaniem przed Świętami Bożego Narodzenia oraz służbą jaką jest droga ze światłem.

Sobota rozpoczęła się grą terenową, podczas której wszystkie metodyki musiały ze sobą wspołpracować inaczej gry niemożnabyło wygrać. W pojedynkę niczego nie osiągniemy, o tym trzeba było pamiętać.
Podczas gry wszyscy znaleźliśmy się w "dolinie światła"

Sobotnie popołudnie było czasem zarówno zadumy jak i zabawy. Odwiedziłam grób Olgi i Andrzeja Małkowskich na Zakopiańskim cmentarzu, a następnie wszyscy uczestnicy tras starszoharcerskiej i wędrowniczej wzięli udział w specjalnym koncercie zespołu "Cisza jak ta".
Wszyscy wspólnie śpiewaliśmy dobrze się bawiąc, klaszcząć a nawet tańcząc.

Niedziala była dniem dedykowanym na odbiór światła. Harcerze udali się do Słowackiego Svitu, na Głodówkę, a my po światło ruszyliśmy na Krakowski Wawel.
W Krakowie po wspólnej harcerskiej mszy w Katedrze Wawelskiej wraz z około 2000 harcerzy przeszłam na Krakowski Rynek aby odebrać Betlejemskie Światło Pokoju i przywieźć je do Gdańska.
Od chwili otrzymania Światła z rąk komendanta Chorągwi Małopolskiej idąc z nim przez miasto całym patrolem strzegliśmy go by nie zgasło.
W poniedziałek po całonocnej podróży, Betlejemskie Światło Pokoju o godzinie 8:30 dotarło do Gdańska, by następnie zapłonąć na stołach wigilijnych każdego z nas.

Odważnie Twórzmy Pokój!
Wszyscy razem twórzmy go, każdego dnia, nawet w najprostszy sposób.
To proste hasło towarzyszyło mi podczas wyprawy na sam koniec Polski, by móc przywieźć wraz z najdzieją Światło z Betlejem uczestnicząc tym samym w betlejemskiej sztafecie.

Z harcerskim pozdrowieniem,
Czuwaj!
pwd. Weronika Smagorzewska
Bałtycki Hufiec ZHP Gdańsk- Portowa