Przekazanie BŚP 2016 duńskim i szwedzkim skautom

Pewnie słyszeliście o idei Betlejemskiego Światła Pokoju, może nawet braliście udział w przekazaniu go do różnych instytucji, ale czy wiedzieliście o tym, że każdy może uczestniczyć w przekazaniu światełka zagranicznym skautom?

Przed świętami pierwszy raz przeżyłam przygodę na siódmym już Betlejemskim Rejsie Zawiszą Czarnym. W tym roku, wyjątkowo dwukrotnie wyruszał ze światłem. Początkowo na Litwę i Łotwę, a za drugim razem do Szwecji i Danii. Byli nawet śmiałkowie, którzy przetrwali oba te rejsy pod rząd! Przyznam, że spodziewałam się trudniejszych warunków. Z opowiadań wynikało, że na grudniowym morzu prawie nikt nie ustrzeże się choroby morskiej, liny trzeba odmrażać gorącą wodą przed stawianiem żagli, a czterogodzinne wachty są niemożliwe do przeżycia bez chwil spędzonych w ciepłej kajucie nawigacyjnej. Tym razem morze było wyjątkowo łagodne, kubryk został ustrojony w lampki choinkowe, a w czasie posiłków oficerowie puszczali kolędy, były to dla mnie takie pięciodniowe święta.

Jednak najlepiej będę wspominać przekazanie światła szwedzkim skautom w Karlskronie. Po oprowadzeniu ich po Zawiszy i uroczystym przekazaniu światła z pokładu na ląd w ręce przedstawicielki skautów, udaliśmy się do największego kościoła drewnianego w Szwecji, gdzie odbyła się piękna ceremonia, po której skauci zaprosili nas na wspólny wieczór. Panowała przemiła atmosfera. Szwedzi przygotowali świąteczny poczęstunek oraz wspólne gry i piosenki, w gronie ponad stu osób. Dopiero po tym wydarzeniu prawdziwie poczułam ideę BŚP. Niestety przekazanie światła na duńskiej wyspie Bornholm nie mogło się równać temu w Szwecji, ponieważ pojawili się tylko przedstawiciele miejscowego skautingu i przejęli światło ze statku. Jednak z największym rozczarowaniem spotkałam się w Kołobrzegu, kiedy prezydent miasta odwołał przekazanie dosłownie godzinę przed wydarzeniem.

Całe szczęście energia, którą podzielili się z całą załogą szwedzcy skauci, pozwoliła wrócić mi do domu w świetnym humorze. Podsumowując, czuję, że na prawdę warto było się przełamać i wybrać na grudniowy rejs Betlejemski. Teraz rozumiem osoby, które mówiły, że na ten rejs powraca się co roku. Dlatego zachęcam, czekajcie cierpliwie na informacje o akcjach w 2017!

Z harcerskim pozdrowieniem,
Czuwaj!
dh Lidia Magiera
7 GIDH "Keja" im. kmdr. B. Romanowskiego
Hufiec ZHP Gdańsk-Śródmieście