Stanęli do apelu na Westerplatte

Wraz z państwowymi uroczystościami o 04:45 zakończył się już XVIII Zlot Westerplatte. Prezydent Paweł Adamowicz zwrócił uwagę, iż w tym roku inscenizacja historyczna została przeniesiona na wieczór wcześniej, a tym, co przywitało uczesników uroczystości to przede wszystkim cisza.
1. września zdążył nas już przyzwyczaić do porannego, jesiennego chłodu, który rozwiać możemy tuż po uroczystościach przy talerzyku grochówki, no i co ważniejsze – formując wspólnie krąg i dzieląc się iskrą przyjaźni. Na uroczystości przybyła również Naczelnik ZHP hm Małgorzata Sinica, która również zainicjowała symboliczną iskierkę w kręgu uczestników Zlotu.

Wszystkich uczestników Zlotu było około 250. Przybyli z bardzo różnych Hufców – Wejherowo, Nidzica, Gdańsk-Portowa, Gdańsk-Śródmieście, Tczew, Toruń, Gdynia, Rumia, przyjechały również osoby z Rudy Śląskiej, Iławy, Starego Pola. Komendantką Zlotu była phm. Katarzyna Musyt, zaś oboźnym pwd Michał Motyka – tutaj należą się ogromne podziękowania dla Harego, który jak zawsze stanął na wysokości zadania i swoją harcerską postawą powinien być wzorem dla każdego harcerza.

Metodyki pełną parą

Koordynatorem biwaku zuchowego była phm Barbara Żyłka. Z powodu jednak zbyt szczupłej ilości chętnych na trasę zuchową, trasa przekształciła się w hufcowy biwak, dlatego poświęcimy parę słów więcej o trasach najliczniejszych i tych z uczestnikami przybyłymi z egzotycznych regionów naszego kraju.


Trasa harcerska – "Inwazja!" została rozpracowana przez 50 Środowiskową Wielopoziomową Grunwaldzką drużynę Harcerską "Kamyki" z Lidzbarka Welskiego. Dziewczyny wykazały się wspaniałą postawą harcerską oraz sprytem co sprawiło, że bez problemu wślizgnęły się na szczyt podium mimo, iż miejsce działania było im zupełnie nie znane. 10-cioosobowy sztab na trasie tworzyła w 80% 42 GDH "Róża Wiatrów" z Hufca Gdańsk- Portowa, zaś pozostałe 20% zostało wypełnione przyjaciółmi z Hufca. Przewodziła im drużynowa pwd. Joanna Plichta wraz ze swoim przybocznym Kamilem Duljasem. Komendantka ugościła na swojej trasie 63 osoby sformowane w 7 patroli. Poza "Kamykami" zaszczyciły ją swoją obecnością: 3 patrole z Hufca Gdańsk-Portowa, 1 patrol z Wejherowa, 1 patrol z Gdyni. Motywem przewodnim trasy harcerskiej była propaganda w ramach działań agencji wywiadowczej. Patrole działały potajemnie jako rodziny używając wszelkich środków w celu uzyskania informacji co dzieje się za zachodnią granicą. Harcerze musieli czasem chwycić za broń, pokonać pewną trasę nie tylko pieszo, ale również kajakiem. Poznali dobrze teren Westerplatte, uczestniczyli w przeprawie linowej, wzięli udział w rywalizacji "Jaka to melodia?" oraz "Familiada". Uczestnicy mieli również okazję obejrzeć film "Tajemnica Westerplatte". Rozdawali ulotki cywilom, robili transparenty, wraz ze starym miastem na nowo przeżywali historię, która już kiedyś się wydarzyła. Wspólnie doszliśmy do wniosku, że trasa powinna nazywać się "Wow!", bo przygody jakie tam przeżywali zapierały dech w piersi.

Trasa Starszoharcerska – zwyciężył patrol 68. Pruszczańskej Drużyny Harcerskiej "Nautilus" – Hufiec Gdańsk-Portowa, spośród 85 osób rywalizujących w 9 patrolach. Komendantem trasy był osobiście Komendant Hufca Gdańsk-Portowa, hm Artur Lemański. Wspierał go wielohufcowy sztab, w którym znalazły się również osoby niezrzeszone, członkowie Hufca Orneta, Toruń, Nidzica, Sopot oraz wędrownicy i instruktorzy z Gdańska. Fabułą trasy o nazwie „Straż! Straż” była szeroko pojęta historia, ujęta w wielką grę fabularną (scenariusz miał ponad 50 stron A4!). Kilka dni obfitowały w gry fabularne, terenowe, miejskie. Całkowitą nowością była gra oparta na grach taktycznych "o dominację" – gdzie patrole rywalizowały z sobą o wpływy w mieście.

Ciekawostki z Trasy Starszoharcerskiej "Straż! Straż!"
– scenariusz trasy miał ponad 50 stron A4 (oczywiście z obrazkami) – być może opublikujemy, chcielibyście?
– gra "Walka o wpływy" jest całkowitą nowością i mamy nadzieję, że zrobiliśmy ją jako pierwsi w Polsce (gdyż sami ją wymyśliliśmy)
– w grze Walka o wpływy największe wpływy w mieście (na zakończenie gry) mieli (w kolejności od największej, pierwsze 5 ekip): Patrol 68 PDH "Nautilus" Patrol "Ale to nie my" Patrol "Niewidzialny zakon giermków Andrzeja" Patrol Szczepu "Bór" Patrol 40 DH "Szturm"
– Karty Historii, które uczestnicy zdobywali, chcielibyśmy kiedyś przekształcić w grę planszowo-karcianą (może się uda)
– sztab trasy składał się z osób z bardzo różnych środowisk harcerskich, wśród nas była też osoba, która pierwszy raz poczuła się "druhną"
– druh Leman przez cały czas trwania Zlotu (czyli od czasu jak w czwartek rano wstał, do czasu aż wrócił do domu) spał łącznie 8 godzin. Pozostała część sztabu spała podobnie mało, ale też zapewniamy, że wszyscy wzajemnie o siebie dbali.
– niecały (bo część wyjechała) sprzęt używany podczas organizacji trasy spakowany w siatki typu IKEA zajmował 1/10 kadrówki
– podczas organizacji trasy nie ucierpiało żadne zwierzątko, a jedno nawet zostało dokarmione (śliczna kotka, która odwiedzała harcówkę kiedy okno było otwarte).

Trasa wędrownicza – zwyciężył patrol „Dżem z kanapką” ze Szczepu Luzino – Hufiec Wejherowo. Rywalizowało aż 11 patroli. Komendantką trasy była pwd Zofia Jelińska, zaś oboźnym  Marcin Dygowski. Sztab był podobnie jak na trasie starszoharcerskiej wielohufcowy. Na trasie obecnych było 56 uczestników oraz 10 osób sztabu. Tematyką trasy „Ostatnia niedziela” było przygotowanie się do wojny, umiejętności potrzebne na wojnie oraz czas odbudowy. Każdego dnia towarzyszyło uczestnikom osobne hasło – pierwszego dnia było to „Nauczmy się pamiętać”. Po apelu rozpoczynającym trasę uczestnicy przepłynęli Wisłę promem ze Świbna, następnie przejechali kolejką wąskotorową do Sztutowa, po czym zwiedzili tam Muzeum Stutthof. Następnie już na bazie w szkole z Stegnie odbyła się zlotowa „Szansa na sukces”, gdzie uczestnicy śpiewali piosenki z lat 30. i 40. ubiegłego wieku. Następnie odbył się kominek a tuż po nim projekcja filmu o obronie poczty polskiej pt. „Wolne miasto”. Drugiego dnia hasłem było „Nauczmy się służyć”, gdy to uczestnicy w czasie dużej gry fabularnie pomagali wywalczyć niepodległość, zaś trzeciego dnia pod hasłem „Nauczmy się pozostać sobą” uczestnicy brali udział w dużej grze terenowej po Gdańsku oraz w warsztatach tematycznych. Wędrownicy mieli możliwość poznać od doświadczonych instruktorów następujące warsztaty:
1. Zajęcia taneczne, czyli taniec towarzyski (Prowadzący: Cezary Wronka i Milena Piętka) oraz Zumba
2. "Wolnymczasem", czyli lekko o szydełkowaniu (Ula Poniewierska
http://wolnymczasem.pl/)
3. "Pudełko czekoladek" (Joanna Ostrowska http://czekoladomania.blogspot.com/)
4. "Warsztat i wyobraźnia" (prowadzący: Marcin i Artur ze Stowarzyszenia Nowy Port Sztuki)
5. "Wzmocnij się", czyli coś dla ciała i dla ducha – masaż twarzy i głowy oraz "Wzmocnij sie przez pomaganie” – na temat wolontariatu
6. "Oczarowanie tajemnicą”, czyli o chemii i fizyce inaczej

Wszyscy razem

Wszystkie trasy spotkały się dwa razy – w sobotę 31. sierpnia w ramach uroczystego apelu na Majdanie w Zespole Grodzisko oraz na porannych uroczystościach na Westerplatte. Wszystkich uczestników oraz kadry było 270.

Chcielibyśmy szczególnie podziękować za wsparcie całego przedsięwzięcia Miastu Gdańsk, Muzeum II Wojny Światowej, Muzeum Poczty Polskiej, Muzeum Stutthof oraz Centrum Hewelianum.

Informacji pozlotowych, relacji w mediach oraz zdjęć można szukać pod następującymi adresami:
http://westerplatte.zhp.pl/
https://www.facebook.com/ZlotWesterplatte

phm. Katarzyna Musyt
Zastępca Komendanta Hufca Gdańsk-Portowa
Komendant XVIII Zlotu Westerplatte