Zimowisko Hufca ZHP Sopot

O tegorocznej harcerskiej akcji zimowej mogłabym napisać wiele… Blisko 100 uczestników, trzy trasy metodyczne, kurs zastępowych i przybocznych, zaangażowana kadra programowa i wspaniali uczestnicy. Jednak najlepszą recenzją i relacją z naszego zimowiska będą słowa naszych podopiecznych, dlatego poprosiłam ich by sami wyrazili się i oto co napisali:

„Jak co roku odbyło się Zimowisko Hufca ZHP Sopot. Tym razem uczestnicy znaleźli się w Bożympolu Wielkim. Zuchy, harcerze i harcerze starsi musieli sprostać niełatwemu zadaniu. James Bond prosił ich o pomoc w rozwiązaniu zagadki, ponieważ uważał, że jego pozycja w agencji MI6 wisi na włosku. Złe myśli ziściły się, i harcerze zostali sami. Nie poddali się jednak i utworzyli HBŚ (Harcerskie Biuro Śledcze) oraz ujęli przestępców wykazując się harcerska postawą i nie lada odwagą. W dodatku równolegle z Zimowiskiem odbywał się też kurs zastępowych i przybocznych H/HS. Rekruci szkolili się, aby wstąpić w szeregi Akademii Q .Pomimo wielu trudnych zadań i wymagających instruktorów wszyscy dążyli do tego by stać się najlepszym. Codziennie sprawdzana była kreatywność, pomysłowość i zaangażowanie kursantów. Po tygodniu zmagań oraz po ogłoszeniu wyników wielu mogło pochwalić się patentem zastępowego lub przybocznego. Bezdyskusyjnie najlepszymi zajęciami wg kursu przybocznych okazały się warsztaty z Hufcem Gdańsk-Śródmieście. Instruktorzy nie tylko przekazali nam wiedzę dotyczącą form pracy z podopiecznymi, ale też spędzili z nami miło czas przy wspólnym ognisku. Dzięki tak wspaniale prowadzonym zajęciom udało nam się odkryć w sobie lidera oraz nabrać pewności siebie.”

dh. Karolina Kubicka oraz dh. Aleksandra Witkowska
„Walentynki roku 2016 – ta data pozostanie nam w pamięci na długo. Bożepole Wielkie – mała miejscowość, która zmieniła wszystko… I ludzie, którzy poświęcili swój czas, pomysły i sen, aby każdy detal był dopracowany z największą starannością. A po drugiej stronie my – piątka Harcerzy Starszych, niełatwi uczestnicy z obsesją na punkcie słodyczy. 
Pierwszego dnia wszyscy byliśmy czyści, pełni nadziei i ciekawi jutra. Kiedy wyjeżdżaliśmy, mieliśmy na sobie kurz przebytych dróg oraz niedosyt po niezwykłym wyjeździe.

Co sprawiło, że te pięć dni było tak niesamowite?
Przede wszystkim udana gra aktorska kadry pozwoliła nam poczuć się jak prawdziwi agenci 00 i stworzyła niepowtarzalny klimat. Można powiedzieć, że tak wzięliśmy sobie ją do serca, aż trudno było nam odróżnić ją od rzeczywistości… Wtedy zwykła przechadzka do sklepu wydawała się misją „na śmierć i życie”! Nawet to, że nie było nas wielu na trasie w naszym przypadku było plusem, ponieważ mogliśmy rzetelniej wypełniać obowiązki wobec 007.
Podsumowując, wspólnie zdecydowaliśmy, że był to najciekawszy wyjazd w jakim uczestniczyliśmy. Mimo upływu czasu, nadal nie możemy o nim zapomnieć i budzimy się z cichą nadzieją, że powrót z zimowiska był tylko snem i będzie nam dane przeżyć jeszcze kilka dni w świecie Jamesa Bonda”
dh. Miriam Jeka oraz dh Witkor Bober
Czy po takich słowach trzeba dodać coś więcej?
Z pewnością nie. Jeśli jednak nie przekonały Was słowa naszych harcerszy zapraszamy do odwiedzenia naszej strony na Facebooku, gdzie znajduje się pełna fotorelacja.
Całej kadrze pracującej przy zimowisku serdecznie dziękuję!
pwd. Paulina Kwiatkowska HO
członkini komendy hufca ds. programu
Hufiec ZHP Sopot