Cecylia Reyman

Kategorie:
Data publikacji:

Cecylia Reyman, (1917- 2008) harcmistrzyni.

Urodziła się 20.07.1917 r. w mieście Sopron na Węgrzech. Rodzice pochodzili z Galicji. Ojciec Roman(1889–1974) służył w wojsku austriackim. Pełniąc służbę w Wiedniu poznał Bronisławę Skwarczyńską (1889-1967), która przebywała w Wiedniu u starszej siostry Józefy. W 1915 r. Bronisława została jego żoną, ślub odbył się w Wiedniu.

Dziadek Jan Rejman był leśniczym u hrabiego Tarnowskiego, mieszkał k/ Lubaczowa.

Dziadek Karol Skwarczyński był krawcem u hrabiego Potockiego w Łańcucie.

Pod koniec I wojny światowej ojciec przeniósł się z armii austriackiej do polskiego wojska. Krótko po odzyskaniu niepodległości musiał wyruszyć na kolejną wojnę z bolszewikami. Była to zupełnie inna wojna pod względem taktyki i możliwości technicznych wojska. Za frontem pociągami towarowymi podążały rodziny żołnierzy i osiedlały się na krótko w przyfrontowych miastach. Mama Bronisława podążając za służbą żołnierską męża każde dziecko urodziła w innym mieście: Irena Pilawska (1916 -2011) Wiedeń, Tadeusz (1918-1943) Łańcut, Edmund (1919-2007) Kościerzyna. Dopiero Bolesław (1921-1992) urodził się Gdańsku , gdzie rodzice osiedlili się po wojnie. Po utworzeniu Wolnego Miasta Gdańska ojciec został oddelegowany do pracy w Komisariacie Generalnym RP na stanowisku kierownika Biura Wojskowego. Rodzina Reymanów zamieszkała w Nowym Porcie i włączyła się aktywnie w życie Polonii Gdańskiej. Cecylia rozpoczęła naukę w Szkole Powszechnej w Gdańsku – Zaspie. Następnie przeszła do Gimnazjum Macierzy Szkolnej w Gdańsku. Po ukończeniu 5 klasy gimnazjum przeniosła się do Polskiej Szkoły Handlowej w Gdańsku, którą ukończyła w 1933 r. Ostatnim etapem edukacji była Polska Wyższa Szkoła Handlowa, która posiadała dobrą renomę i świetnie przygotowywała młodzież do podjęcia pracy zawodowej. Jej absolwenci nie mieli kłopotu z otrzymaniem pracy. Najczęściej znali 2 zachodnie języki, co bardzo liczyło się w kontaktach międzynarodowych Gdańska i Gdyni. Cecylia po ukończeniu Wyższej Szkoły Handlowej w 1935 r pracowała do wybuchu wojny w Warszawskim Towarzystwie Transportowym w Gdańsku. W Wolnym Mieście Gdańsku, prężnie działało harcerstwo. Cała rodzina Reymanów działała w tej organizacji. Ojciec Roman był prezesem Koła Przyjaciół Harcerstwa w Nowym Porcie, dzieci były zuchami, później harcerzami a następnie instruktorami ZHP. Drużyny harcerskie wyjeżdżały na obóz letni w Beskidy, zwiedzając po drodze zabytki królewskiego miasta Krakowa. Cecylia za namową ówczesnej komendantki Hufca Harcerek i swojej profesorki Polskiej Szkoły Handlowej Marii Ostrowskiej założyła I Morska Drużynę Harcerek „Wichry Bałtyku”. W tym celu w 1934 r. odbyła przeszkolenie żeglarskie na obozie w Niesłuczy nad Naroczą. Irena prowadziła drużynę zuchową „Słoneczne Promyki” i drużynę harcerek. W 1939 r była hufcową gdańskiego Hufca Zuchów. Tadeusz był drużynowym gromady zuchów; Edmund i Bolesław należeli do morskiej drużyn harcerzy. Rodzice pomagali prowadzić obozy harcerskie jako opiekunowie i działacze KPH, nawet babcia prowadziła obozową kuchnię. Ojciec Roman jako przewodniczący KPH, organizował festyny, loterie, zabawy umożliwiające zdobywanie środków finansowych na akcję letnią Hufca Harcerek i Harcerzy ze swojej dzielnicy Nowego Portu. W czasie ferii zimowych 1934/1935 Cecylia razem z trzema harcerkami z Gdańska, uczestniczyła w kursie drużynowych w Krzemieńcu. Mieszkały w słynnym Liceum Krzemienieckim. Kurs był prowadzony przez znakomite instruktorki GKŻ i m.in. Marię Wocalewską, Jadwigę Trylską (żonę naczelnika harcerzy). Zdobyły nowe sprawności i niezbędną wiedzę do prowadzenia ciekawych zbiórek harcerskich. W lipcu 1935 r. pod wodzą Komendantki Chorągwi Harcerek Marii Ostrowskiej uczestniczyła w słynnym Jubileuszowym Zlocie ZHP w Spale. W 1937 r została mianowana kierownikiem Referatu Żeglarskiego Chorągwi Harcerek, odbyła rejs szkoleniowy na jachcie „Grażyna” zorganizowany przez GKŻ. Harcerski z drużyny odbyły wodniacki obóz szkoleniowy nad jeziorem Charzykowskim. Szkolenia

śródlądowe były nie wystarczające dla „wilczyc morskich” dlatego doskonaliły się na przystani harcerzy w Nowym Porcie pod wodzą kapitanów Tadeusza Prechitki i Alfa Olszewskiego. W następnych dwóch latach zorganizowała 2 zagraniczne rejsy swojej drużyny do portów Skandynawii na jachcie „Korsarz” . W obu tych rejsach pełniła funkcję I oficera, kapitanem był Alf Olszewski. Żeńska załoga jachtu znakomicie się prezentowała, robiła furorę w zagranicznych portach. Uroda, piękne mundurki oraz sprawność marynarska wzbudzały zachwyt zagranicznych obserwatorów. Drużyna sprawnie i dobrze prowadzona rozrosła się do 35 osób. Organizowała występy i ogniska dla polskich żołnierzy stacjonujących na Westerplatte. Piękne dzieje „Wichrów Bałtyku” przerwała brutalnie i na zawsze II wojna światowa.

Rodzina Reymanów przebywała na urlopie, kiedy w sierpniu 1939 r. wezwano do pracy ojca Romana. Pracujące córki Cecylia i Irena, ze względów bezpieczeństwa, opuściły rodzinny dom w Nowym Porcie i zamieszkały w Gdyni. Dla Polaków, harcerzy i działaczy organizacji polonijnych zamieszkanie w Gdańsku było już bardzo niebezpiecznie. Codziennie dojeżdżały do pracy w Gdańsku. Rodzinom polskim, szczególnie matkom z dziećmi zalecano opuszczenie Gdańska i wyjazd do rodzin w kraju. Pan Reyman, jako pracownik Komisariatu Generalnego RP w Gdańsku, był dobrze zorientowany w sytuacji politycznej, w której się znaleźli Polacy w tym mieście. Zapakował zapasową odzież, bieliznę oraz najpotrzebniejsze rzeczy dla rodziny i ostatnim pociągiem 30 sierpnia, wysłał córki do kraju. W ogromnym ścisku pasażerów, Cecylia z Ireną wyjechały z Gdyni do Krakowa. Tam zastała ich wojna i na 6 tygodni zatrzymała, uniemożliwiając dalszą podróż do mamy w Limanowej. Zatrzymały się w tym niebezpiecznym czasie u ciotki w Krakowie. Dopiero w połowie października udało im się z trudem dotrzeć do rodziny w Limanowej, gdzie miała oczekiwać matka z synami. Na miejscu, okazało się, że mama obawiając się Niemców, uciekła na wschodnie rubieże kraju i tam dostała się pod okupację sowiecką. Dopiero późną jesienią cała rodzina odnalazła się w Limanowej. Z niewoli na Litwie powróci szczęśliwie także ojciec. Tylko Edmund dostał się do niewoli sowieckiej, z której zbiegł do tworzącej się Armii Polskiej pod dowództwem gen. Andersa. W Anglii został lotnikiem i walczył do zakończenia wojny. Po wojnie osiedlił się w USA.

W 1940 roku Cecylia otrzymała pracę sekretarki i stenotypistki w Wydziale Urzędu Powiatowego w Limanowej, a od 1942 do końca wojny w tym samym charakterze pracowała w Urzędzie Powiatowym w Nowym Sączu. Działała w strukturach Armii Krajowej w okręgu Limanowa. Brat Tadeusz w 1943 r. został aresztowany i za działalność w nielegalnej organizacji „Orzeł Biały” rozstrzelany razem z 30 innymi polskimi zakładnikami.

Po zakończeniu wojny Cecylia jako pierwsza z rodziny powróciła do Gdańska i zamieszkała przy ul. Kościuszki w rodzinie niemieckiej. Po wyjeździe Niemek z Polski stała się właścicielką tego skromnego mieszkania, aż do śmierci. Pracę podjęła w swojej przedwojennej firmie. Po zadomowieniu się we Wrzeszczu, namówiła do powrotu do Gdańska rodziców i siostrę Irenę z rodziną. W roku 1948 została kierownikiem Działu Handlowego w Robotniczym Przedsiębiorstwie Przeładunkowym „Portorob” w Gdańsku – Nowym Porcie. W latach 1950 – 1952 była kierownikiem Sekcji Finansowej „Batlony” – Zaopatrzenia Statków w Gdyni. Dla rodziców Rejmanów to nie był Gdańsk ich młodości. W nowych warunkach, przy ciągłej inwigilacji służb bezpieczeństwa, aresztowaniach, przesłuchaniach, nie było warunków do spokojnego życia. Na początku lat pięćdziesiątych opuścili Gdańsk i na stałe powrócili do spokojnej Limanowej. Za rodzicami wyjechała też rodzina siostry Ireny.

W Limanowej, po reaktywowaniu Harcerstwa, Irena Pilawska przez kilka lat pracowała w Hufcu, kierując referatem zuchowym. W 1962 r. otrzymała stopień hm. i pełniła funkcje z-cy komendanta.

Cecylia w latach 1952 – 1961 pracowała na różnych stanowiskach w Zarządzie Portu Gdańsk. Następnie do 1965 r pełniła obowiązki głównej księgowej w Spółdzielni Pracy Spedycyjnej „Polsped” w Gdańsku. Po reaktywowaniu działalności ZHP w latach 1958- 1960 pracowała w Komisji Historycznej Chorągwi Gdańskiej, a później w Kręgu Harcerzy Wolnego Miasta Gdańska. Odwiedzała drużyny harcerskie, a szczególnie Szczep Harcerski przy VIII LO w Gdańsku, który przyjął imię Harcerzy Wolnego Miasta Gdańska. W 1980 r. otrzymała stopień harcmistrza nadany przez komendanta Chorągwi Gdańskiej.

Jej drugą pasją w dorosłym życiu było nadal żeglarstwo, któremu poświęcała swój wolny czas. Rodziny nie założyła, zmarła 28 listopada 2008 r. w Gdańsku, spoczęła wśród najbliższej rodziny na cmentarzu w Limanowej.

Za działalność społeczną była wyróżniona Krzyżem Za Zasługi dla ZHP.

G. Danielewicz, M. Koprowska, M Walicka Polki w Wolnym Mieście Gdańsku Wydawnictwo Morskie Gdańsk 1985 str. 125,183,184,188,190

G. Danielewicz W kręgu Polonii Gdańskiej Wydawnictwo Marpress, Gdańsk 1996 str.177

Kronika drużyny “Wichry Bałtyku”, archiwum rodzinne udostępnione przez p. Barbarę Rudakow.

opracowal: hm. Bogdan Radys

Najnowsze wpisy

|BADŹ Z NAMI NA BIEŻĄCO|

Związek Harcerstwa Polskiego
Chorągiew Gdańska

im. Bohaterów Ziemi Gdańskiej
ul. Za Murami 2-10, 80-823 Gdańsk

tel.: (58) 301 13 27

Administrator: Aleksandra Guzik aleksandra.guzik@zhp.net.pl